Zespół mięśnia gruszkowatego powstaje w wyniku ucisku na nerw kulszowy. Nie można tej przypadłości bagatelizować, ponieważ nierzadko doprowadza do degeneracji owego splotu włókien i ich porażenia. Warto dodać, że omawiana przez nas choroba często atakuje sportowców lub wręcz przeciwnie – powstaje w wyniku zbyt mało aktywnego trybu życia. Jej podłoże może być jednak – tak naprawdę – bardzo różne.
Czym jest zespół mięśnia gruszkowatego?
Mięsień gruszkowaty to stosunkowo mały, podłużny mięsień, usytuowany wewnątrz pośladka, a konkretnie – pomiędzy wierzchołkiem krętarza większego a kością krzyżową. Jego głównym zadaniem jest stabilizowanie stawu biodrowego podczas ruchu oraz jego rotacja zewnętrzna (a więc obrót uda na zewnątrz). Pod nim usytuowany jest najgrubszy fragment nerwu kulszowego, który jest jednocześnie największym nerwem w ludzkim organizmie. Zdarza się jednak, że ów nerw przechodzi również przez środek tego mięśnia – wówczas istnieje większe ryzyko ucisku.
Zespół mięśnia gruszkowatego, określany również jako „rwa gruszkowata”, to przypadłość będąca efektem skrócenia bądź napięcia owego mięśnia, w wyniku czego wspomniany nerw nie może odpowiednio funkcjonować, ponieważ zostaje on podrażniony. Wówczas pojawiają się objawy, które często błędnie identyfikuje się z rwą kulszową. Jak te dwie dolegliwości od siebie odróżnić? Teoretycznie ból w przypadku zespołu mięśnia gruszkowatego zazwyczaj zaczyna się na wysokości pośladka, a w przypadku rwy kulszowej – na wysokości odcinka lędźwiowego. W praktyce odróżnienie od siebie tych dolegliwości nie jest jednak takie proste.
Objawy zespołu mięśnia gruszkowatego
Przy zespole mięśnia gruszkowatego można wyróżnić takie symptomy, jak:
- ból pośladka (nasilający się zwłaszcza podczas siedzenia na twardej powierzchni, zwykle po 20 minutach, a także w trakcie wchodzenia po schodach oraz zwykłego chodzenia),
- pieczenie i drętwienie pośladka oraz kończyny,
- ból promieniujący do nogi (od pośladka, czasem aż do stopy, biodra oraz pachwiny),
- ograniczona ruchomość w biodrze,
- ból przy podnoszeniu ciężkich przedmiotów i schylaniu się,
- ból dolnego fragmentu kręgosłupa,
- problemy z zawiązywaniem butów i nakładaniem skarpet,
- tkliwość palpacyjna po stronie mięśnia gruszkowatego.
Zazwyczaj objawy występują po jednej stronie ciała, ale w niektórych przypadkach bywają dwustronne. Czasem doprowadzają one nawet do trudności podczas stosunków seksualnych.
Przyczyny zespołu mięśnia gruszkowatego
Przyczyny zespołu mięśnia gruszkowatego mogą być bardzo różne. Bywa on rezultatem hiperlordozy bądź dyskopatii oraz różnych chorób stawu biodrowego. Mówi się również, że doprowadzają do niego stany zapalne tkanek miękkich oraz nieodpowiednie ukrwienie. Jedną z przyczyn zespołu mięśnia gruszkowatego jest zbyt mała aktywność mięśni pośladkowych, a także siedzący tryb życia, który przyczynia się do mocnego skrócenia zginaczy bioder.
Z drugiej strony omawianą dolegliwość może powodować nieodpowiednia technika biegania czy brak rozciągania czy rozgrzewki. Powstaje on również w wyniku tkanki bliznowatej, uformowanej na skutek ropnia lub krwiaka. Bywa on też efektem przeciążeń oraz zbyt małej siły mięśniowej, a nawet i ciąży. W niektórych przypadkach wynika on po prostu z uwarunkowań anatomicznych.
Diagnostyka rwy gruszkowatej
Aby upewnić się, czy problem dotyczy rwy gruszkowatej, lekarze (zazwyczaj neurolodzy lub ortopedzi) wykonują lub zlecają szereg badań. Specjaliści przeprowadzają wywiad skoncentrowany na lokalizacji bólu. Wykonują również badanie fizykalne, ocenę palpacyjną punktów spustowych, a często i test zwany „objawem Bonneta” oraz test siły mięśniowej. Czasem przydaje się rezonans magnetyczny kręgosłupa lędźwiowego, a także zdjęcie RTG bioder oraz test przewodnictwa nerwowego.
Leczenie zespołu mięśnia gruszkowatego
Na początku, w przypadku uporczywego bólu, warto zastosować okłady z lodu. Zazwyczaj leczenie mięśnia gruszkowatego wiąże się ze stosowaniem kortykosteroidów oraz środka znieczulającego, a także leków przeciwzapalnych. Nie mniej istotna jest fizjoterapia, obejmująca m.in. terapię manualną, skoncentrowaną na mobilizacji stawu biodrowego. Skuteczny bywa też masaż tkanek głębokich, często stosuje się neuromobilizacje oraz techniki mięśniowo-powięziowe, a nawet i stretching, czyli ćwiczenia rozciągające.
Czasem, w ramach rehabilitacji, wykorzystuje się również fizykoterapię, a więc terapię ultradźwiękami, krioterapię (czyli niskie temperatury) oraz jonoferezę (prąd elektryczny). Zdarza się, że stosuje się także pole magnetyczne o niskiej częstotliwości. Odpowiednią technikę zawsze dobiera się indywidualnie do danego przypadku.